piątek, 21 lutego 2014

Wiosennie w The Garden


Obok tej kwiaciarni naprawdę nie można było przejść obojętnie, piękne kwiaty z daleka uśmiechały się w naszą stronę i swym subtelnym zapachem zwabiły nas do środka.
A w środku jak i na schodkach prawdziwy raj dla osób kochających piękne klimaty :)
Sami popatrzcie :)











foto: Mili & Paula

czwartek, 20 lutego 2014

THE GARDEN

W pewien marcowy deszczowy dzionek podczas wędrówki po pewnym mieście natknęłąm się na tak zachęcającą by do niej wstąpić  kwiaciarnię. A Wy macie ochotę do niej zajrzeć?  :)



niedziela, 16 lutego 2014

W kolorze yeLLow

Kolor żółty od dawna jest moim faworytem, w połączeniu z czernią stanowią naprawdę zgrany duet, ale nie o kolorze chciałam - zaś a o aparacie, który jest w tym wdzięcznym kolorku.
Wiele, wiele lat temu (chyba nastolatką byłam ;-) ten plastikowy żółciutki aparat przyleciał do mnie w ilości dwóch sztuk zza oceanu. I tak naprawdę nigdy go nie używałam, bo faworytem zawsze był rodzinny Zenit. Przewracał się ten aparcik z kąta w kąt i nie wiadomo było co z nim zrobić. A wyrzucić szkoda mi go było - tu się zawsze uruchamiało myślenie chomika (a może kiedyś się przyda;-)
Bawił się nimi Miłosz ZARAŻONY PASJĄ Matki, bawi się nim do dnia dzisiejszego, jednak w tym temacie też jest już bardziej wymagający i póki co "pracuje" na coś bardziej ambitnego jak na Młodego fotografa przystało. Stara się chłopak stara by w końcu mieć swoją osobistą cyfrówkę - na której byłyby widoczne efekty jego "pasji".
Szalona jestem wiem, ale pomyślałam, ze skoro tak bardzo ostatnio fotografia analogowa skradła moje serce, a może by tak przetestować to plastikowe żółte COŚ :) 
Klisza już włożona i pierwsze zdjęcia za nami. 
Wyjdzie? - nie wyjdzie?  pojęcia nie mam, ale zabawę mamy przednią :) 









wtorek, 11 lutego 2014

Z ostatniej chwili ...

 Lampki choinkowe które jeszcze kilka dni temu służyły mi jako nocny akcent przy łóżku, tworzący zwłaszcza wieczorową porą niesamowity klimat, powędrowały już do kartonu. Czas je wymienić na jakąś ładną lampkę - jest okazja by się rozejrzeć :)
W domu pojawiły się kwiaty, zmieniłam na szybko aranżację półki, mam chęć na nowe szkiełka do domu ;) , cięższa zimowa garderoba zaczęła też uwierać ...
Czyżbym wiosnę już poczuła? :) Chcę już  ...












sobota, 8 lutego 2014

Dzień dobry :)

Witajcie w ten słoneczny sobotni poranek.
Standardowo rano, kawa połączona z odbieraniem poczty, bieganie po ulubionych stronach - jakoś tak te czynności wpisały się w codzienny rytm dnia. Lubię tak.
Dzisiejszy dzień mam taki niezplanowany, też tak trzeba czasami.
Chętnie wybrałabym się do kogoś w "gości".  Ktoś przygarnie? ;-)
Ale zanim cokolwiek jednak zaplanuję to czas wykończyć tą zaczętą pościel :) bo w zanadrzu czeka kolejna - tym razem w czerwoną kratę.

Słonecznej soboty Wam życzę
Mili



piątek, 7 lutego 2014

Spełniam przyziemne marzenia :)


Od bardzo dawna miałam  chęć sprawić sobie nową pościel - BIAŁĄ, utrzymaną w klimacie hotelowym, bez ozdób, koronek, dekoracyjnych szlaczków, wzorków, aplikacji, monogramów itp ... itd... :) Miałam kupić, nawet znalazłam TAKĄ idealną  jaką właśnie sobie wymarzyłam, ale kilkanaście dni temu otrzymałam od Mamy fantastyczne białe płótno, takie mięsiste zgrzebne, pościelowe  - wręcz idealne na  taką pościel - no to powstał w głowie plan "szyjemy".
Tylko koncepcja nieco się zmieniła- bo będzie to pościel wiązana na troczki, które będą jedyną w niej ozdobą. Poza tym tylko i wyłącznie BIEL, BIEL BIEL :)

W środę zaczęłam, dzisiaj chce skończyć - mam nadzieję, ze się uda. Pościel ma być o wymiarach 200 cm x 220 cm więc będzie bardzo duża. Nie ukrywam, że trzeba wykazać  się nie małą " gimnastyką by ułożyć ją na podłodze, zwłaszcza że nie dysponuję taką wolną przestrzenią jak 200x220 - a chciałabym. Jak nie sofa to stolik, jak nie stolik to M. klocki i auta i tak mogłabym wymieniać bez końca. Więc zanim zabiorę się za to czas dom ogarnąć :)

Miłego dzionka Wam życzę :)
Mili







czwartek, 6 lutego 2014

Z życzeniami ...


A wszystkim Dorotkom w dniu ich święta serdeczności ślę ...






wtorek, 4 lutego 2014

Nastrojowo


Totalnie niedorobione, z ziarnem szumami, niedoskonałościami wszelakimi - ale w analogowej nucie, starym zakurzonym obiektywem z zoomem w nogach , zdobytym w pocie czoła kiedyś tam na licytacji.
Uwielbiam takie zdjęcia :)