piątek, 8 kwietnia 2011

Odkurzyłam starą miłość ...


kopię
kopię uparte drzwi
nasłuchuje cierpliwego skowytu
czekam
                                                                                         
( H. Poświatowska "nie chcę" ) 

Jestem Julią
Mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała gorzki smak
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły

odeszła

(H. Poświatowska) 


do Ciebie
poprzez czas
czasem tak blisko
że dotykam

nie wiem
gdzie się kończy pamięć a zaczyna rzeczywistość

zegar mojego ciała 
zaciął się 

uparcie wraca
do chwil już okrzepłych
we wnętrzu drzew

we mnie 
czas nie potrafi zastygnąć 
toczy się poprzez krew

(H. Poświatowska) 


Drzazga mojej wyobraźni
czasem zapala się od słowa
a czasem od zapachu soli
i czuję jak pode mną
przestępuje  z nogi na nogę okręt
i ocean jest niezmierzony,
bez żadnego brzegu
zamknięta w łupinie drewna
jestem cudownie wolna
nie kocham nikogo 
i niczego 

(H. Poświatowska)  


 ... jesteś 
jak księżyc wyraźny 
świecisz 
na moim chłodnym niebie 

 (H. Poświatowska) 



pokornie Cię kocham
widzisz
nawet łokieć swój kocham
bo raz był Twoją własnością

widocznie tak można
z najprawdziwszym mieniem
rozstać się
i nie patrząc wstecz odejść 

widocznie można pośrodku chłodnej zimy 
zostać

(H. Poświatowska) 


odkurzyłam starą miłość  - POEZJĘ
moje zeszyty  z 1995 roku - pożółkłe karty, na których notowałam miłosne wiersze znanych poetów
nadałam im nowe okładki, nadałam im nową duszę ...



* * * 

... żyje się tylko chwilę  ...
H. Poświatowska 



20 komentarzy:

  1. Jak cudownie. Przeczytałam ten post już trzeci raz, Ciągle brzmią jeszcze pojedyńcze słowa.Tyle myśli krąży mi po głowie.... czy to Miłość czy miłość do poezji. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, Poświatowska umie ubrać miłość w słowa....
    do tego te piękne zdjęcia....
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Gabraj - no własnie !!! czy to Miłośc czy poezja?
    kto to wie ...

    Alicjo - na tych pożółkłych kartach jest mnóstwo poezji Haliny Poświatowskiej.
    Wtedy miały te słowa inne znaczenie, dzisiaj są bardziej dojrzałe ... dzisiaj mają inne znaczenie

    ps. Kochani wybaczcie, że nie bywam u Was, ale nie ogarniam czasu, naprawdę. Przede mną trudne miesiące

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne słowa Dorotko!Sie zadumałam.Piękne zdjęcia kochana.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. A JA TAK DAWNO JUŻ DO MOICH ZESZYTÓW NIE ZAGLĄDAŁAM,,,,,PIĘKNY POST ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieknie napisane, świetnie ,że odkurzyłaś starą miłość...i świetne zdjęcia...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo nastrojowo się u Ciebie zrobiło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak nostalgicznie... ;) Piękne zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie! Szkoda, że tak trudno znaleźć czas na takie rzeczy. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekny post, piekne zdjecia warto zatrzymac sie tu choc na chwilke.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekne zdjecia..a Poswiatowska,,nasza poetka. nasza rodaczka..wybralas sliczne fragmenty.)

    OdpowiedzUsuń
  12. Poezja !!! Ach przywołuje wspomnienia.
    Miłek rośnie pięknie, a wiesz, że jest do Ciebie podobny :-)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  13. a wiesz ,że ja Poswiatowskiej nigdy nie czytałam....ale chyba po nia sięgnę...piękne słowa i zdjecia!!

    OdpowiedzUsuń
  14. fajniutki post, jakoś tak od razu lepiej, i jeszcze te zdjęcia:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Twoje zdjęcia są idealnym dopełnieniem słów. Pięknie.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super napisany post, a zdjęcia są śliczne. Prosimy więcej;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Znalazłam u Ciebie chwilę wytchnienia.
    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. poezja jest balsamem dla duszy,
    warto wnikać w jej głębie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie dobrane słowa i obrazy, uwielbiam konwalie, chętnie wrócę po chwile spokoju..

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWÓJ KOMENTARZ :)