czwartek, 30 grudnia 2010

Wieczorową porą ...


 ... nareszcie i ja upiekłam muffinki :) :) :) 


Tak, tak wiem - to żadna filozofia , wystarczy parę składników i foremeczki papierowe.
Jednak ja czekałam z upieczeniem muffinek do momentu gdy dotarły do mnie tak oczekiwane kolorowe foremeczki silikonowe od Paulinki, która spełnia moje zachcianki i ma przy tym niezwykłą cierpliwość ;) 
Paulinko tu buziaki dla Ciebie takie wielkie  publiczne przesyłam ;) a co  ;)


Przepis żywcem skopiowałam od Elle i voila są .
Troche krzywe i bez lukru, ale jakie pyszne za to :)  
 Mam ochotę teraz będę testować różne przepisy na muffinki.  
Może znacie jakieś i zechcecie się podzielić ze mną?


Pozdrawiam Was serdecznie wieczorową porą

niedziela, 26 grudnia 2010

Bo dobre duszki są na świecie


i jak tu nie wierzyć  w Świętego Mikołaja ?
Codziennie przyjeżdzał do mnie w przebraniu. Tym razem Mikołaj zrzucił swój czerwony kubrak i odział się w listonoszowe szatki.

A tak naprawdę Ci Mikołaje wystąpiły w postaci dobrych duszyczek, ktore obdarowały mnie cudownościami takimi od serca

Dziękuję Wam kochane , bo dzięki Wam warto wierzyć w to, że ludzie dobrzy istnieją.

Od Paulinki przyleciała do mnie paczuszka, a w niej same skarby dla mnie i mojego Miłka, a w niej min.: karteczka z życzeniami, słodycze, bardzo kobiece skarpetki na zimowe wieczory, bransoletka, do ktorej wzdychała nie jedna z nas, piękna różana zapachowa saszetka ... itd ...








Od Asieńki fantastyczna poszeweczka z serduchem, która świetnie wpisała sie w klimat mojego Bożonarodzeniowego domku i wystroju.
A konik, ... któż takiego nie chciałby mieć, ja bardzo . Lizaki na spółke z Miłkiem spałaszowałam ogladając Reksia



 I moc karteczek i innych prezencików przyleciała do mnie od dobrych duszyczek 
Ola  obdarowała mnie lawendową saszetką, trafiła niesamowicie w mój gust bo ja lawendę i wszystko co nią pachnie uwielbiam, do tego dzwoneczek z reniferkiem, ech ...

Renatka zaś podarowała mi naprawde wielkie cudo, fantastyczną wielka skarbetka świąteczną. Wierzcie mi  jest naprawde wielka , a Miłek zakładając ja na dwie nóżki wyglada jak mała syrenka. 
I od Renatki również otrzymałam karteczkę i ziołową saszetkę zapachową. 
Włożyłam do swojego notesu, który teraz naprawdę pieknie  pachnie
  

Od Beatki przyleciała karteczka z życzeniami


i od Kamilki z Floralnego Przeobrażenia również przyleciała  karteczka 

Dziękuję Wam kochane serdecznie !!!

wtorek, 21 grudnia 2010

Mój czas na święta. WESOŁYCH ŚWIĄT

Mój czas na święta jest wtedy, kiedy już się nie spieszę, kiedy nie gonię szybko, kiedy robię sobie wielki kubek gorącej kawy z mlekiem, siadam i obmyślam co będę robić. Ten czas właśnie pojawił się u mnie dopiero w ubiegły weekend i trwa do dziś.
Ostatnio zniknęłam z blogowego świata, zniknęłam bo tak chciałam, bo czasami są ważniejsze sprawy w realu, bo życie jest ważniejsze, które tak naprawdę nie tu się toczy. A blog to  tylko jakaś malutka cząstka gdzie pokazuję co lubię, czym się inspiruję a nie prywatny pamiętnik- taki to sobie do szuflady zostawiam. Może kiedyś zacznę pisać :)

Nareszcie i u mnie czuć już święta, w domku pachnie świerkowym drzewkiem, w  powietrzu roznosi się zapach pomarańczy , goździków i innych cudownych zapachów. 
Czuję już święta !!!

































Pozdarawiam Was porannie






dodane o 22.00 

Kochani a ponieważ nie wiem czy zdąże wpaść z życzniami więc już  teraz  

WESOŁYCH ŚWIĄT WAM ŻYCZĘ